Jakie są najbardziej ekonomiczne samochody? Czy są to pojazdy zasilane benzyną, czy może jednak sprawdzonym przez ostatnie dziesięciolecia dieslem? Najbardziej spontaniczna odpowiedź brzmi: „najekonomiczniejsze auta to te, które mało palą”. Jest to oczywiście prawda, zwłaszcza w czasach dynamicznie rosnących cen paliw, lecz nie do końca. Nie można bowiem zapominać o pozostałych kosztach związanych z utrzymaniem samochodu, a te mogą wprost diametralnie i drastycznie podwyższyć koszty eksploatacji.
Z artykułu dowiesz się:
- Jakie są dodatkowe koszty eksploatacji auta, poza spalaniem?
- Jakie są najbardziej ekonomiczne auta w 2024 roku?
- Które samochody benzynowe palą najmniej?
- Jaki samochód z silnikiem diesla jest najbardziej ekonomiczny?
- Czy crossover może być ekonomiczny?
- Czy warto wybrać dużego SUV-a o niskim spalaniu?
Wydatki związane z zakupem paliwa są tymi ponoszonymi przez kierowców zdecydowanie najczęściej; zawsze podczas przymusowej i z reguły nieprzyjemnej wizyty na stacji benzynowej. Fakt ten nie wynika znikąd. Paliwo jest spalane przez silnik spalinowy zarówno podczas jazdy, jak i postoju.
Spalanie swoją drogą, a realne koszty użytkowania auta – swoją. Nie można bowiem zapominać o czynnościach serwisowych, które potrafią generować naprawdę duże koszty. Otóż auta, które mało palą, wcale nie muszą być najtańsze w eksploatacji. Jakie koszty Cię czekają?
- Przeglądy w autoryzowanych stacjach obsługi samochodów to pierwszy duży koszt.
- W zależności od producenta auta, cena wykonania tej usługi może wynosić nawet powyżej 2000,00 zł (wraz z serwisem olejowym). Wystarczy sobie tę wartość podzielić przez liczbę miesięcy pomiędzy kolejnymi serwisami, np. 24 miesiące. Wychodzi w tym przypadku, że miesięczny koszt eksploatacji auta rośnie o kolejne niespełna 90,00 zł.
- Droższe lub tańsze w zależności od marki samochodu mogą też być części zamienne i inne akcesoria. A te niestety nie należą do tanich (szczególnie w autach wyczynowych bądź premium).
- Dla przykładu koszt wymiany tarcz karbonowo-ceramicznych może wynosić nawet 25 000,00 zł!
- Zwróć też uwagę na koszt ubezpieczenia. W przypadku, gdy zdecydujesz się na leasing samochodu, ubezpieczenie musi być absolutnie kompleksowe i obejmować w praktyce wszystkie istotne ryzyka.
- Cena za ubezpieczenie w pakiecie dealerskim wynosi około 3% wartości auta. To oznacza, że za ubezpieczenie samochodu dobrej klasy, wartego około 300 000,00 zł, kierowca zapłaci około 10 000,00 zł w skali roku.
- Pod uwagę powinno się również wziąć także tak istotny czynnik, jak awaryjność danego modelu. Większa podatność na usterki (nawet tych najbardziej ekonomicznych aut na rynku) może sprawić, że częściej będziemy odwiedzać warsztat, płacąc oczywiście za każdą wizytę tyle, ile pozornie zaoszczędziłeś na paliwie.
- Awaria może zdarzyć się tuż po zakończeniu okresu ochrony gwarancyjnej; czasami koszty usunięcia niektórych usterek (niezależnych od producenta oraz użytkownika) mogą przyprawić o duży ból głowy.
Jak więc niestety widać, samo sprawdzenie cenników aut i zestawienie ich z tym, ile dane auto spala, nie daje pełnego obrazu na to, jak wybrać najbardziej ekonomiczny samochód w swojej klasie.
Czy wiesz może, który napęd powinieneś wybrać do swojego nowego auta? Benzyna czy diesel – na które rozwiązanie warto postawić w dobie rosnących cen paliw i kosztów utrzymania?
Najbardziej ekonomiczne samochody 2024
Samochody hybrydowe – przyszłość motoryzacji
W naszej subiektywnej ocenie w kategorii najekonomiczniejszych samochodów hybrydowych wygrywa Toyota Yaris Hybrid – kapitalne auto, zachwycające użytkowników tak wyglądem, jak i trwałością oraz niskim spalaniem.
Ten samochód ma w zasadzie wszystko to, czego szuka kierowca chcący jeździć małym, ekonomicznym pojazdem. Ten niewielki kompakt przy ostrożnym traktowaniu spali nawet 4-5 litrów benzyny na 100 km. Jednocześnie mały japoński mieszczuch od wielu lat uznawany jest za wyjątkowo trwałe i bezawaryjne auto. Co więcej – nawet jeśli coś ulegnie awarii, to koszty serwisu i ewentualnych części zamiennych nie powinny nikogo przerazić.
Oczywiście nie jest to jedyne auto na naszej liście, które warto zakupić. Kolejną, równie atrakcyjną propozycją, jest kolejna Toyota – Prius. Samochód ten w pierwszej generacji (zaprezentowany w 1995 roku) zupełnie odmienił losy ówczesnej historii i miał bezpośredni wpływ na auta produkowane obecnie. Samochód wyprzedził swoje czasy, dlatego stał się legendą jeszcze za swojego życia. Obecnie produkowany model dalej zachwyca kuriozalnie niskim spalaniem, rzędu 2-4 l/100 km, zatem stanowi świetny wybór dla ludzi, którzy lubią płacić na stacji mniej niż zwykle. Co ciekawe, nawet obawy względem trwałości baterii są bezpodstawne – otrzymasz na nie gwarancje o długości nawet 10 lat.
Jakie auta mało palą? Ciekawą propozycją z Japonii jest Nissan Leaf – kompaktowy i oszczędny elektryk, który do pracy nie wymaga paliwa, a energii elektrycznej. To jeden z najważniejszych aut w dziedzinie elektromobilności, który (podobnie jak Prius) zmienił bieg historii motoryzacji rysowanej obecnie.
Widać zatem, że pierwsze pozycje w większości rankingów pod kątem spalania zajmują małe ekonomiczne samochody. Jest ku temu kilka powodów. Są lekkie, generują minimalne opory powietrza i można w ich przypadku zastosować wąskie opony, które mają ogromny wpływ na wynik spalania.
Samochody zasilane gazem LPG – oszczędne i ekologiczne
Po hybrydowych samochodach z kraju kwitnącej wiśni teraz czas na Europę, a w zasadzie na Rumunię, gdzie siedzibę ma producent samochodów osobowych – Dacia. Propozycja naszego niedalekiego sąsiada to Dacia Sandero, lecz dość niestandardowa, bo zasilana gazem LPG, którego koszt za każdy litr wynosi dwukrotnie mniej, niż standardowa benzyna bądź olej napędowy! Wnętrze co prawda nie obiecuje ekstremalnego komfortu, ale jest na tyle duże, by mogło nim podróżować śmiało pięć osób. To jednak nie wszystko – Sandero jest przy okazji autem bardzo tanim w zakupie oraz w eksploatacji.
Czy wiesz, że Dacię możesz kupić także za pomocą kredytu na samochód? To rozwiązanie warto poznać bliżej!
Najbardziej ekonomiczne samochody benzynowe
Warto zacząć od propozycji południowokoreańskiego producenta, który szturmem zdobywa nie tylko Europę, ale dosłownie cały świat. Hyundai i10 to świetny samochód; niewielki, kompaktowy, wszędzie się zmieści (ma tylko 367 cm długości), a przy tym też naprawdę mało pali, bo jedynie około 4,5-5,0 l na 100 km. Mimo to auto jest dość żwawe, a także świetnie wykonane, szczególnie jak na swoją cenę.
Podobnie dobre wyniki spalania osiąga jedna z najbardziej sprawdzonych konstrukcji na rynku – niemiecki Volkswagen Polo, który to, jako zupełnie odrębny model tego producenta, pojawił się na rynku już w 1975 roku. Obecnie produkowana jest szósta generacja, w przypadku której koncern postawił głównie na oszczędność. Szczególnie interesujące są trzycylindrowe jednostki benzynowe (o konstrukcji rzędowej), które osiągają spalanie rzędu 4,5-6 l na 100 km.
Najbardziej ekonomiczne samochody diesel
Jeszcze niedawno diesel był najbardziej ekonomicznym typem napędu. Wynikało to przede wszystkim z konstrukcji tego typu silnika i jego wyższej sprawności oraz lepszej efektywności przy niskich obrotach. Prężąca swoje muskuły hybrydowa konkurencja, a także nowoczesne benzynowe jednostki napędowe, odebrały jednak silnikom wysokoprężnym palmę pierwszeństwa w kwestii ekonomii wśród aut miejskich i kompaktów. To nie jest jednak koniec ich historii – diesle znalazły swoją niszę w autach dostawczych, minivanach oraz SUV-ach i niektórych crossoverach.
Obecnie jednym z najbardziej ekonomicznych samochodów z dieslem jest naszym zdaniem Citroen C5 Aircross MAX. Auto tanie w zakupie i eksploatacji dzięki zastosowaniu nowoczesnego diesla typu BlueHDI o znakomitej kulturze pracy. Samochód tani w serwisowaniu, mało palący, a przy tym także atrakcyjny wizualnie. Jednym słowem – idealny wybór dla wielbicieli francuskiej, na swój sposób pięknej myśli motoryzacyjnej.
Ekonomiczny samochód z podwyższonym zawieszeniem
Pora na Francję – Renault Arkana E-Tech Full Hybrid to samochód dedykowany wielbicielom niewielkich aut typu SUV, który wyróżnia się absolutnie zjawiskową stylistyką, opartą na nowoczesnych, opływowych liniach, oraz niezwykłą oszczędnością. Samochód spala bowiem jedynie około 4,7 l paliwa na 100 km. Wynik ten nie powala na kolana w tak doborowym towarzystwie, lecz jest bardzo niski jak na stosunkowo duże wymiary zewnętrzne i niemałą masę. To czyni go znakomitym wyborem w swojej cenie.
Kolejnym intrygującym crossoverem w ofercie francuskiej marki jest Renault Captur E-Tech - miejski i oszczędny crossover. Samochód wyróżnia się przede wszystkim zastosowaniem silnika wolnossącego benzynowego o pojemności 1,6 l, który generuje aż 90 KM mocy, oraz silnika elektrycznego. Łączna moc auta przenoszona na koła wynosi aż 160 KM, a samochód spala – mimo tak dużych podkładów mocy – jedynie 5-6 l/100 km.
SUV-y – samochody ekonomiczne wcale nie muszą być małe
Powyższe propozycje to raczej małe samochody ekonomiczne. Wielu kierowców woli jednak jeździć większymi modelami, bardziej przestronnymi i komfortowymi, co nie oznacza jednak, że droższymi w utrzymaniu. Czy ekonomiczne samochody osobowe stanowią dobry zakup? Zdecydowanie tak, i to mimo że większe auto to na ogół wyższe koszty zakupu. Tego nie przeskoczysz, chyba że zdecydujesz się na najem długoterminowy w CarLease Polska. W ofercie firmy znaleźć można samochody, których codzienna eksploatacja nie powinna być droga.
Taką propozycją jest z pewnością nowy Lexus NX350h Business. Samochód ten jest wręcz szokująco dobrą propozycją, bo jak na duży rodzinny samochód typu SUV spala wręcz skandalicznie małe ilości paliwa – czym w końcu jest w tak potężnym nadwoziu jedynie 6,5 litra na 100 km? Co ciekawe, auto to sprawdzi się także w rękach wielbicieli dynamiki, gdyż dysponuje mocą równą 243 KM, pozwalającą rozpędzić auto do pierwszej setki w czasie poniżej ośmiu sekund. To naprawdę robi wrażenie.
Podsumowanie – ekonomiczne auta, które musisz mieć
Warto wiedzieć, że ekonomiczny samochód to nie jest już żaden oksymoron – to codzienność. Producenci, zmuszeni rosnącymi cenami paliw kopalnych do szukania rozwiązań podnoszących ekonomię, co roku wprowadzają do swoich aut coraz to ciekawsze modele. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu oszczędni wybierali wyłącznie małe ekonomiczne samochody osobowe, teraz jednak nic nie stoi na przeszkodzie na tym, aby sięgnąć po ogromnego SUV-a, a przy tym wydawać na jego utrzymanie tyle, ile w przypadku niewielkiego hatchbacka sprzed dwóch dekad.